Bedac na misji rok temu poznalam wspaniale mlode malzenstwo : Bartka i Madzie z Nowej Soli.Ludzie na prawde rozkochani w Panu .Przechodza trudny czas .U Madzi zdiagnozowano raka tarczycy.Przeszla juz ciezka operacje a teraz bedzie poddawana chemii . Jest w szpitalu.
Jej maz napisal do mnie , bym przekazala braciom prosbe o modlitwe .
Modlmy sie ,by nie bylo przerzutów,by Madzia dobrze zniosla ta chemie . Madzia ma rowniez cukrzyce -i o to sie modlmy.
A tak ode mnie : wiem,ze maja bardzo bardzo ciezka sytuacje jesli chodzi o prace i srodki materialne -i to zaniesmy przed oblicze Pana.On moze .
Pozdrawiam .
Offline
będziemy się modlić!
Offline
No wiec tak .Madzia pobyt w szpitalu zniosla dobrze po czym wrocila do domku .Wyniki badan wyszly złe i musiala chyba po okolo tygodniu wrocic do szpitala na kolejne badania .Lecz tym razem wracala z radosna nowina -badania wyszly dobrze ,przerzutów brak ))))))))))))) Czy nasz Bog nie jest cudowny?
Pozostaje tylko Mu ufac ze rak juz nie wroci
)) Dziekuje za modlitwy .Chwala Bogu
Offline